niedziela, 30 marca 2014

Trochę oczywistych oczywistości...:P


                 Życie nie jest łatwe...wiadomo, że takie być nie może, bo przecież byłoby zbyt słodko, i wszystko byłoby oczywiste i do przewidzenia, brak jakiejkolwiek zmienności. No tak, wszystko brzmi jak oczywista oczywistość ;-)  Ale...takie rozumowanie wiele daje, jeśli chodzi o sposób patrzenia na swoje życie. Przydaje się to właśnie w momentach kiedy nagle zaczyna sie coś psuć...pojawiają się jakieś niepowodzenia, osobiste porażki...A piszę o tym nie bez przyczyny tylko sama jestem w sytuacji dość nieciekawej, jeśli o moje życie się rozchodzi. Moment pt. jak ma się walić i sypać to wszystko a co sobie będzie żałować xD W każdym razie podjęłam szereg zadań, mających na celu podniesienie na duchu. Myślę, że szukanie małych sukcesów i czerpanie z nich na maxa radości naprawdę wiele ułatwia, i uzdrawia zatmosferę, odgania chmurki ( nawet te najbardziej ciemne i burzowe) nad naszą łepetynką, w której aż huczy od złych i pesymistycznych myśli. W końcu...czy zmiany muszą koniecznie oznaczać pogorszenie i coś negatywnego..? Myślę, że kategorycznie nie ;)  W każdym razie dobrym wyjściem nie jest (wg mnie) pocieszanie się tym, co uchodzi za bardzo polskie podejście, a mianowicie tym, że na pewno są tacy co mają gorzej ode mnie...i co tu mówić, takiego nastawinia wprost nie cierpie.
                 Hmm...mam naprawdę sporo do przemyślenia i zadecydowania...W tej chwili przypomina mi się cytat z pewnej książki, "Zawsze mamy wybór, gdyż sami jesteśmy sumą naszych wyborów"...muszę się zmierzyć i uporać z takim momentem życiowym, nie zamiatać pod przysłowiowy dywan tego co mi obecnie doskwiera, nie ma innej opcyjki ;-)
Wszystkim wam życzę z całego serca siły na pokonywanie złych myśli, i uporania się ze swoimi mniejszymy bądź większymi problemikami. W pełni się z wami jednoczę. Pamiętajcie, że połowa sukcesu to dobre nastawienie ;)
Pozdrawiam,
Ewasica ;**
PS Chwalić mi się nawet tymi najmniejszymi zwyciestwami  ;)